Strony

czwartek, 12 kwietnia 2018

Metamorfoza


Witam serdecznie :-)



Nie zawsze wszystko wychodzi według planu, czy też tak czasem macie? Mnie się nieraz zdarza taka historia - nagle zrodzi się w mojej głowie pomysł, z zapałem zaczynam tworzyć swój projekt według jakiejś "złotej myśli", dobrnę do pewnego etapu pracy i ... o rany - nie wiem co dalej. Patrzę na to, co zrobiłam i dochodzę do wniosku, że właściwie utknęłam w miejscu i nie mogę dalej ruszyć, więc odkładam moją pracę na półkę lub do szuflady w nadziei że może następnego dnia coś sensownego wymyślę.
A potem leży sobie taka niedokończona, a z czasem zapomniana lub gdzieś zarzucona rzecz, na którą trafiam przy okazji najbliższych porządków.
Takie odkrycie zrobiłam ostatnio - zobaczcie, co znalazłam i co z tego wyszło :-)

*****

ZAPRASZAM 

Tak wygląda moje niedokończone pudełko, porzucone  i zapomniane.
Już nawet nie pamiętam na jaką okazję chciałam je wykonać,
jedynie przypomniałam sobie że do ozdobienia wieczka
chciałam wykorzystać serwetkę z motywem serca,
który wielkością dobrze się tu komponował.



Pobieliłam górę pudełka i nakleiłam wybrany motyw.
Ale wcale mnie to specjalnie nie zachwyciło, pomysł nagle
 zawisł w próżni więc go odłożyłam, schowałam i zapomniałam.


A teraz przyszła na niego pora, nowa wizja, kilka przydasiów
i może uda się jeszcze zrobić z tego coś sensownego :-)


Metamorfozę zaczęłam od przygotowania podstawowych
materiałów do pracy, na liście znalazły się:
- biała farba akrylowa, pędzel gąbkowy,
- kwiaty z papieru w jasnym kolorze,
- wąska koronka bawełniana, gaza,
- tekturki - dwa różne motylki, perły,
- czarna farba akrylowa, klej magic, 
- pistolet z klejem na gorąco, lakier bezbarwny.


Pierwszym etapem pracy jest przyklejenie elementów ozdobnych
 na powierzchnię wieczka pudełka, klejem na gorąco 
wykonałam pseudo reliefy na górze i bocznej ściance,
na obrzeża wieczka i spodu przykleiłam koronkę.


Następnie białą farbą akrylową pokryłam całą powierzchnię
zewnętrzną pudełka, zostawiłam do wyschnięcia.


I teraz zaczęła się najfajniejsza zabawa w mediowanie :-)
Postarzyłam czarną farbą kontury pudełka i niektóre detale
 mojej kompozycji,


Dodałam jej trochę metalicznego, niebieskiego blasku 
używając w tym celu pasty INKA GOLD,
którą nałożyłam na wybrane fragmenty projektu


Dno pudełka pomalowałam i ozdobiłam tylko
po stronie zewnętrznej, środek został w kolorze eko  


Po dokładnym wyschnięciu wszystkich preparatów
na całą powierzchnię nałożyłam lakier 
oraz przykleiłam malutki napis i perły.


GOTOWE!


Tak ozdobione pudełeczko można wręczyć w prezencie - moje czeka na specjalną okazję :-)



Mam nadzieję że spodobała Wam się taka metamorfoza,
a może ktoś skorzysta z propozycji i spróbuje też coś podobnego zmajstrować?

Serdecznie zachęcam :-)


http://inka-art1.blogspot.com

4 komentarze:

  1. Ślicznie dziękuję Kochana :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Połączenie dwóch technik decu i scrap sprawdziło się. Bardzo mi się podoba, taka oryginalna praca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zwykle - wspaniale, pomysłowo i stylowo :-)

    Genting Crown

    OdpowiedzUsuń